Strona i jej zaufani partnerzy korzystają z plików cookies m.in. w celu personalizacji reklam, prowadzenia statystyk. Możesz sprawdzić, jakie pliki cookies są wykorzystywane, oraz wyłączyć je w ustawieniach.

Boże Narodzenie 2024

Zabójca Pawła Adamowicza miał schizofrenię paranoidalną. Niedawno odstawił leki

Stefan W., który śmiertelnie ugodził nożem prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza był leczony psychiatrycznie w Poradni Zdrowia Psychicznego, miał rozpoznaną schizofrenię paranoidalną i przyjmował lekarstwa, które jakiś czas temu odstawił. Wirtualna Polska dotarła do nowych ustaleń śledczych.

Podejrzany przez większość swojego życia utrzymywał się z pieniędzy matki. I dzięki jej wsparciu. – Podczas przesłuchania matka scharakteryzowała syna jako niedojrzałego emocjonalnie – mówi informator WP. I jak opowiadała, w przeszłości często grywał w brutalne gry komputerowe. W młodości był leczony w Poradni Zdrowia Psychicznego – Jednak z biegiem czasu przestał chodzić na terapię, nie chciał uczestniczyć w spotkaniach – opowiada WP śledczy.

Został skazany za to, że w dniu 8 maja 2013 roku w Gdańsku zaatakował oddział SKOK Piast i ukradł 2580 zł; w dniu 15 maja 2013 r. w Gdańsku posługując się bronią palną w postaci rewolweru alarmowego zaatakował SKOK Stefczyka i ukradł 6000 zł; w dniu 31 maja w Gdańsku zaatakował ponownie SKOK Stefczyka i ukradł 4000 zł; w dniu 12 czerwca 2013 roku w Gdańsku zaatakował oddział Credit Agricole i ukradł ponad 2500 zł. Ataki te doprowadziły pracowników oddziałów banków do rozstroju zdrowia typu depresyjno – lękowego – mówi Wirtualnej Polsce jeden ze śledczych znających kulisy sprawy.

Początkowo Stefan W. przebywał w Areszcie Śledczym w Gdańsku, gdzie otrzymał status niebezpiecznego więźnia. Pobyt w więzieniu przebiegał bez większych problemów. Niedługo później trafił do Zakładu Karnego w Malborku. I tam zaczęły się jego problemy z psychiką. Był leczony psychiatrycznie z powodu zaburzeń zachowania i emocji oraz specyficznych zaburzeń rozwoju. Przebywał na obserwacji sądowo – psychiatrycznej.

Po tym, jak jego stan psychiczny uległ pogorszeniu skierowano go do Oddziału Psychiatrii Sądowej w Areszcie Śledczym w Szczecinie. Przebywał tam w okresie luty – kwiecień 2016 r. – mówi źródło WP. W trakcie pobytu w Ośrodku w Szczecinie rozpoznano schizofrenię paranoidalną, zastosowano leczenie farmakologiczne oraz terapię. – Po uzyskaniu poprawy Stefan W. został skierowany do leczenia ambulatoryjnego. Po kilku miesiącach odmówił przyjmowania leków, ale według lekarzy, był w dobrym stanie psychicznym – mówi WP jeden ze śledczych.

źródło: materiały WP