RZESZÓW. Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali mężczyznę podejrzanego o usiłowanie rozboju. W kwietniu zaatakował on przechodzącego ulicą 14-latka. Kilka razy uderzył go, zażądał pieniędzy, a następnie siłą chciał odebrać mu słuchawki. Celu nie osiągnął bo chłopcu przyszedł z pomocą świadek zdarzenia. Za usiłowanie rozboju grozi kara od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w kwietniu br. Idący ulicą Malczewskiego 14-latek, został zaczepiony przez młodego mężczyznę. Grożąc pobiciem zażądał on od chłopca 2 złotych, później 10 złotych, a następnie siłą chciał wyrwać mu słuchawki. Podczas zdarzenia kilka razy uderzył oraz dusił 14-latka. Napastnik nie osiągnął swojego celu, gdyż pokrzywdzonemu pomógł świadek zdarzenia, który odciągnął sprawcę, umożliwiając ucieczkę nastolatkowi. O zdarzeniu policjantów zawiadomił ojciec pokrzywdzonego. Okazało się, że w wyniku ataku nastolatek odniósł obrażenia, które jednak nie okazały się groźne.
Wyjaśnieniem sprawy i ustaleniem podejrzanego zajęli się policjanci z wydziału dochodzeniowo-śledczego oraz funkcjonariusze wydziału kryminalnego. Na podstawie zebranych informacji wytypowali podejrzanego, którym okazał się 17-letni mieszkaniec Rzeszowa. We wtorek zatrzymali go w jego domu.
Mężczyzna przyznał się do czynu. Jednak okazało się, że w dniu zdarzenia był pijany i nie pamiętał szczegółów. Zebrane w sprawie materiały policjanci przekazali do Prokuratury Rejonowej dla Miasta Rzeszów. Prokurator przesłuchał podejrzanego i postawił mu zarzut usiłowania rozboju. Zastosował również wobec 17-latka środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji połączonego z zakazem opuszczania kraju.
źródło: policja.pl