W niedzielę policja holenderska zatrzymała poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania 23-letniego Łukasza W. – dowiedziała się Wirtualna Polska. Mieszkaniec Nowego Sącza jest podejrzany o morderstwo 35-letniego Marcina Kłosia w Siedlcach.
– Potwierdzamy, że wczoraj w Holandii doszło do zatrzymania Łukasza W. w związku z wystawionym Europejskim Nakazem Aresztowania mężczyzny. Teraz czeka on na wydanie stronie polskiej – powiedziała Wirtualnej Polsce komisarz Agnieszka Świerczewska z zespołu ds. komunikacji społecznej Komendy Miejskiej Policji w Siedlcach. Nie chciała jednak powiedzieć, w jakich okolicznościach doszło do zatrzymania poszukiwanego.
– Podejrzewaliśmy, że Łukasz W. może zbiec do Holandii. W Wielkiej Brytanii ma co prawda rodzinę, ale nie pojawił się na sprawie o brutalne pobicie swojej byłej partnerki, więc może być w tym kraju poszukiwany. W Holandii pracował i z pewnością ma tam znajomych – powiedział Wirtualnej Polsce Bartosz Weremczuk z biura detektywistycznego Weremczuk&Wspólnicy, który na prośbę żony ofiary nadzoruje sprawę. – Prowadziliśmy obserwację i ustaliliśmy, że brat Łukasza, Krzysztof ze Szkocji, od 1,5 tygodnia nie pojawia się w domu. Podejrzewamy, że pomagał bratu ukrywać się – dodał.
Wyszedł do sklepu na zakupy
Do zabójstwo 35-letniego Marcina Kłosia doszło 5 grudnia ubiegłego roku w Siedlcach. W bramie kamienicy przy ulicy Piłsudskiego znaleziono ciało 35-latka, który mieszkał w pobliżu i wyszedł do sklepu po zakupy. Miał obrażenia głowy zadane prawdopodobnie tępym narzędziem. Jak opowiadała jego żona Elżbieta, głowa mężczyzny była rozcięta w trzech miejscach, miał złamany nos i policzek. Monitoring zarejestrował, że chwilę wcześniej kłócił się z jakimś mężczyzną w okolicach sklepu.
Tydzień później policja ustaliła tożsamość człowieka, z którym rozmawiał Marcin. Okazało się, że to Łukasz W., 23-letni mieszkaniec powiatu nowosądeckiego. Ofierze ukradziono portfel z kartą bankomatową. Łukasz W. jeszcze w dniu zabójstwa Marcina próbował zapłacić jego kartą, ale wybrał za dużą sumę. W kolejnym sklepie mu się udało.
35-letni Marcin pozostawił żonę Elżbietę, która jest w ciąży. Para zaledwie dwa tygodnie wcześniej wzięła ślub. Kobieta ma też 5-letnią córkę Nikolę z poprzedniego związku.
Pod koniec grudnia Prokuratura Rejonowa w Siedlcach postawiła zarzuty Łukaszowi W. – Zarzuty dotyczą zabójstwa z zamiarem ewentualnym oraz oszustwa przy użyciu karty bankomatowej – powiedziała nam wówczas Katarzyna Wąsak, szefowa Prokuratury Rejonowej w Siedlcach.
Mężczyzna zbiegł do Francji i tam ukrywał się od grudnia. Próbował przedostać się do Wielkiej Brytanii, gdzie ma rodzinę – mamę i rodzeństwo.
– Poszukiwany przebywał w miejscowości Calais na północy Francji, skąd próbował dostać się do Wielkiej Brytanii. Podczas nieuprawnionej próby dostania się na prom, został zatrzymany przez funkcjonariuszy francuskiej policji. W trakcie interwencji miał być agresywny, dlatego został zatrzymany. Po zakończeniu czynności francuskie służby zwolniły Łukasza W. Nie mieli podstaw do zatrzymania go za przestępstwa popełnione w Polsce ze względu na brak Europejskiego Nakazu Aresztowania – powiedział wtedy Wirtualnej Polsce detektyw Bartosz Weremczuk, nadzorujący sprawę.
Dopiero w ostatni piątek, 11 stycznia, Sąd Okręgowy w Siedlcach wydał Europejski Nakaz Aresztowania mieszkańca Nowego Sącza.
źródło: materiały WP