Policjanci zatrzymali mieszkankę powiatu bieszczadzkiego podejrzewaną o kradzież pieniędzy. Kobieta ukradła w aptece portfel, w którym było 4 tysiące złotych. Została rozpoznana przez funkcjonariuszy na monitoringu. Za przestępstwo jakiego dopuściła się 69-latka, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Kilka dni temu policjanci z Ustrzyk zostali powiadomieni o kradzieży portfela, w którym znajdowały się pieniądze w kwocie 4 tysięcy złotych. Z relacji zgłaszającej wynikało, że do kradzieży mogło dojść w jednej z aptek na terenie Ustrzyk Dolnych. Jak ustalono, 77-latka chwilę wcześniej wybrała pieniądze z bankomatu i miała je przekazać wnuczce w prezencie ślubnym. W trakcie robienia zakupów portfel wypadł kobiecie na podłogę, ta jednak tego nie zauważyła i wyszła z apteki. Kiedy zorientowała się, że go nie ma zgłosiła kradzież.
Policjanci zajmujący się tą sprawą udali się do apteki, w której miało dojść do kradzieży. Podczas przeglądania monitoringu widać było, jak inna kobieta podnosi portfel z podłogi i wychodzi z apteki. Funkcjonariusze szybko wytypowali sprawczynię. To 69-letnia mieszkanka powiatu bieszczadzkiego. Policjanci odzyskali skradzione mienie. Okazało się, że kobieta zdążyła już wydać 100 zł z przywłaszczonej kwoty.
69-latka usłyszała zarzuty, przyznała się do winy. Za popełnione przestępstwo grozi jej teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Policja