Ostatnie posiedzenie Sejmu RP w 2021 roku zapisze się niechlubnie w dziejach polskiej demokracji. Posłowie władzy z pogwałceniem regulaminu Sejmu RP przyjęli kontrowersyjne prawo nazywane w skrócie „Lex TVN”. Musimy mieć świadomość, że jeżeli zostanie ono ostatecznie przyjęte to będzie oznaczało, że rządzący odbierają nam prawa człowieka, do których należy m.in. dostęp do informacji i pluralizm mediów.
Przyjęta przez Sejm RP głosami tzw. zjednoczonej prawicy oraz posłów Kukiza nowelizacja ustawy medialnej, oznacza, że TVN będzie mieć problemy z nadawaniem w Polsce. Sama procedura głosowania w dniu wczorajszym odbyła się w atmosferze skandalu i łamania regulaminu Sejmu RP.
Co oznacza „Lex TVN”?
To nowelizacja ustawy o radiofonii i telewizji, a zmiana generalnie polega na tym, że podmiot działający w Polsce może nadawać, gdy ma siedzibę w państwie członkowskim Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG) i dodatkowo nie jest zależny od osoby zagranicznej spoza EOG. Co automatycznie wyklucza TVN, który należy do amerykańskiego właściciela, ale mającego spółkę „córkę” w UE i jednocześnie EOG.
Niestety, to jest moim zdaniem, kolejny krok do całkowitej likwidacji niezależności rynku medialnego, ponieważ dziś władza zabiera się za TVN, już upartyjniła media publiczne i większość regionalnych gazet, a kolejny krok to mogą byćnp. portale lokalne, a potem także media społecznościowe.
Warto dodać, że niezależność mediów to podstawa każdej demokracji, a także gwarancja respektowania praw człowieka, a tym samym funkcjonowania Polski w UE.VeraJourova, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej odpowiedzialna za wartości i przejrzystość,wyraziła zaniepokojenie próbą likwidacji niezależnych mediów w Polsce, a także zapowiedziała kroki, które mają temu zapobiec. Jednak przy wizji Polexit, który szykuje nam PiS, niestety to głos, który nie dotrze ani do władzy, ani do prezydenta, który mógłby zastopować to haniebne prawo.
Dominik Łazarz, autor artykułu, ekonomista, doktorant rzeszowskiej WSIiZ, ekspert ds. UE Europe Direct w Rzeszowie oraz Gdański. Pełnił m.in. funkcję dyrektora Regionalnego Centrum Informacji Europejskiej oraz Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Rzeszowie