Policjanci wyjaśniają okoliczności tragicznego wypadku, do którego doszło wczoraj rano, na odcinku autostrady A4, w pobliżu węzła Bratkowice. Wstępnie ustalono, że kierujący fiatem potrącił mężczyznę, który wyszedł z zaparkowanego na pasie awaryjnym, ciężarowego dafa. Mimo udzielonej pomocy, życia 35-latka nie udało się uratować.
O zdarzeniu, policjanci zostali powiadomieni wczoraj, przed godz. 9. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący ciężarowym dafem, 35-letni obywatel Białorusi, zatrzymał się na poboczu autostrady A4, w rejonie węzła Bratkowice i wysiadł z kabiny. W momencie, kiedy znajdował się na pasie ruchu, został potrącony przez jadącego w kierunku Tarnowa, fiata. Mimo udzielonej pomocy, życia 35-latka nie udało się uratować.
Policjanci ustalili, że 26-letni mieszkaniec powiatu sandomierskiego, który kierował fiatem, był trzeźwy.
Na miejscu wypadku pracowała ekipa dochodzeniowo-śledcza pod nadzorem prokuratora. Policyjne postępowanie wyjaśni dokładne okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia. Ruch w kierunku Tarnowa, odbywa się już bez utrudnień.
źródło: policja.pl